Kilka pytań do… Klaudii Błaszczyk
Klaudia Błaszczyk – młoda artystka, zdobywająca ogromne sukcesy nie tylko na polskiej, ale również zagranicznej scenie muzycznej. Zaistniała w programie telewizyjnym „Bitwa na Głosy” będąc jedną z perełek zwycięskiej drużyny Andrzeja Piasecznego. Uczennica Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5 w Łopusznie, pochodząca z gminy Łopuszno. Jest ona jednym z młodych Talentów naszej społeczności, odznaczającą się wielką ambicją, determinacją i zdolnościami wokalnymi.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda ze śpiewaniem?
Klaudia Błaszczyk: Moja przygoda ze śpiewaniem rozpoczęła się dość dawno temu. Wszystko zaczęło sie w pierwszej klasie podstawówki kiedy na akademii zaśpiewałam piosenkę „Kolorowe kredki”. Do dziś pamiętam jak wielki stres odczuwałam przed pierwszym występem. Pasją do muzyki zaraziła mnie moja wychowawczyni Pani Beata Palacz, to ona namawiała mnie do śpiewania, wyjeżdżała ze mną na konkursy i mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że to właśnie jej zawdzięczam i dedykuje swoje sukcesy.
Twoja kariera ciągle rozwija się. Czy masz wśród swoich sukcesów jakieś szczególny, najważniejszy dla Ciebie?
K.B. Wszystkie moje sukcesy znaczą dla mnie tyle samo, bez znaczenia czy gdzieś zdobyłam I czy II miejsce. Poświęcam temu wiele czasu i pracy więc jestem zawsze zadowolona, gdy tylko widać efekty poświęceń.
Występowałaś w programie ,,Bitwa na głosy’’ jakie to przeżycie?
K.B. Występ w programie Bitwa na Głosy był przełomowym momentem na mojej drodze. Było to niesamowite doświadczenie. Pierwszy raz miałam możliwość zobaczyć „od kuchni” jak wygląda realizacja takiego programu i po bardzo krótkim czasie przekonałam się, że nie jest to tak proste i kolorowe jak wydaje się oglądając to w telewizji. Jednak jestem bardzo zadowolona, że mogłam poznać tak wielu wspaniałych ludzi i zdobyć kolejne doświadczenia w tej dziedzinie.
Co dał Ci udział w programie?
K.B. Udział w programie przede wszystkim pozwolił mi otworzyć się na ludzi, dodał mi pewności siebie i obycia ze sceną. Wiele sie nauczyłam przez te prawie 3 miesiące. Był to ogrom ciężkiej pracy i mimo, że pod koniec wszyscy mieliśmy juz dość to teraz mogę przyznać, że z ogromną chęcią powtórzyłabym to jeszcze raz, ponieważ była to przygoda mojego życia.
Jak wyglądała praca z Andrzejem Piasecznym?
K.B. Andrzej jest bardzo dobrym i serdecznym człowiekiem, ale i wymagającym nauczycielem. Bardzo dobrze się nam razem współpracowało. Zawsze służył pomocą. Spędzaliśmy ze sobą wiele czasu i mieliśmy okazje dość dobrze sie poznać. Przez czas trwania programu przyjeżdżał do nas na próby i spędzał z nami wolny czas. Gdy zaczynaliśmy prace nad piosenką przywiązywał uwagę do najmniejszych szczegółów i mimo iż zdarzało się, że nie popieraliśmy jego zdania to w końcu okazywało się, że i tak zawsze miał racje.
Muzyka to obszerny temat. Jaki jej rodzaj najbardziej Cię inspiruje?
K.B. Od zawsze inspirowała mnie muzyka klasyczna. Uwielbiam Mozarta, Bacha czy śpiewaków takich jak Bocelli i Pawarotti. Jednak nigdy nie śpiewałam piosenek klasycznych. Ten rodzaj muzyki jest dla mnie raczej inspiracją niż materiałem nad którym pracuje. Zajmuje się muzyką popową i rockową, ponieważ taka muzyka pasuje do moich walorów wokalnych.
Czy jest jakiś artysta- muzyk na którym się wzorujesz, czy jesteś wręcz przeciwnie indywidualistką?
K.B. Wzoruje sie na wielu artystach, jednymi z nich są Whitney Houston, Jennifer Hudson czy Beyonce, są to wielkie i wybitne artystki, to właśnie najczęściej ich piosenki wykonuje jednak staram sie ich nie naśladować i próbuje tworzyć własny styl, który byłby charakterystyczny dla mnie.
Czy obiektywy kamer i aparatów stresują Cię czy może wręcz przeciwnie?
K.B. Od pierwszych występów zmagałam się z ogromnym stresem, jednak kamery i obiektywy aparatów wpływają na mnie motywująco. Teraz bardzo lubię występować przed kamerami, ponieważ to dodaje mi motywacji żeby starać się wypaść jeszcze lepiej, jednak już w trakcie występów nigdy nie myślę o tym i staram się dać z siebie 100%. W programie ,,Bitwa na Głosy’’ nauczyłam się pracy z kamerami, co jest mi bardzo już teraz przydatne.
Jesteś artystką solową. Myślisz że sprawdziłabyś się śpiewając w zespole muzycznym?
K.B. Kiedyś już współpracowałam z zespołem muzycznym, szło nam to całkiem nieźle jednak z braku czasu musiałam odejść z ekipy. Myślę, że występując zespołowo jest nieco łatwiej, gdyż zawsze można polegać na reszcie muzyków, natomiast występując solowo trzeba liczyć na siebie. Poza tym z zespołem jest zawsze weselej i raźniej. Nie wykluczam tego, że kiedyś wstąpię do jakiegoś bandu, ale póki co zostaje przy solowej karierze.
Jak wyobrażasz sobie dalszą karierę muzyczną? Co planujesz po szkole średniej?
K.B. Oczywiście plany zawsze są wielkie i nie zawsze sie powodzą, jednak ja mam nadzieje, że moje uda mi sie zrealizować. Po szkole średniej mam zamiar iść na studia na Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach, na jeden z kierunków artystycznych. W przyszłym roku będę podchodzić do egzaminów na PWST w Krakowie na kierunek aktorsko-wokalnym, to jest teraz moim głównym celem. Zawsze marzyłam o studiach aktorskich, które będą także połączone ze śpiewem, a więc mam nadzieję, że spełnię swoje marzenia i będę mogła uczyć sie w Krakowie.
A jakie teraz niespodzianki dla nas szykujesz? Czy planujesz kolejny występ w jakimś programie muzycznym?
K.B. Na razie nie planuje udziału w jakimkolwiek programie telewizyjnym. Póki co chce zająć sie szkoła i może po wakacjach spróbuje swojego szczęścia w którymś z talent show-ów. Udział w takim programie to wspaniała zabawa, więc z wielka przyjemnością wzięłabym w jednym z nich udział.
Jak Twoi koledzy i nauczyciele z Łopuszańskiego Liceum odbierają Twoje sukcesy zawodowe?
K.B. Niejednokrotnie spotykałam się z negatywnym odbiorem mojej osoby przez to co robie, czy to ze strony nauczycieli czy znajomych, jednak zawsze starałam się jakoś to akceptować, a przynajmniej tolerować. Kiedy chce się spełniać marzenia i wiązać życie z show biznesem trzeba się liczyć z wieloma przeszkodami i trzeba je pokonywać, ponieważ niestety tylko w ten sposób da się dotrzeć do sukcesu.
W kim masz największe oparcie podczas swojej życiowej drogi jaką jest śpiewanie?
K.B. Największym wsparciem jest dla mnie rodzina- rodzice, rodzeństwo. Wspiera mnie naprawdę mnóstwo ludzi, najbardziej jestem wdzięczna rodzicom, którzy akceptują to co robie i zawsze mi pomagają. Są ze mną w każdej chwili. Moja siostra Magda jest następną osobą, która zawsze mi pomaga, pełni role mojego menagera i technikowca zarazem, jest niezastąpiona. Kolejną osobą która od zawsze i do tej pory wspiera mnie jest właśnie Pani Beata Palacz, jest ona wspaniałą i niezmiernie pomocną osobą, od początku dodaje mi siły i wiary w siebie. Oczywiście nie mogłabym zapomnieć o Pani Dyrektor ZSP w Łopusznie- Pani Irenie Marcisz, która to już od podstawówki mówiła, że uda mi sie osiągnąć coś w życiu i że uwielbia mój glos. Przez ostatnie trzy lata bardzo mi pomogła, dzięki niej mogłam wyjeżdżać na festiwale zagraniczne, nigdy nie odmówiła mi pomocy i wiem, że zawsze będę mogła na nią liczyć, jest to naprawdę wyjątkowa kobieta, która rozumie to co robie, gdyż sama posiada talent wokalny i kiedyś występowała na estradzie polskiej. Na drodze muzycznej miałam też ogromne wsparcie ze strony Starostwa, Urzędu Marszałkowskiego, ze strony nauczycieli i przyjaciół, a to jest dla mnie najważniejsze.
Poznałaś wielu ludzi z branży muzycznej, kto zapadł Ci najgłębiej w pamięci?
K.B. Najmilej zawsze wspominam Andrzeja Piasecznego i jego menagerke Julitę, ponieważ to oni dali mi szanse udziału w programie ,,Bitwa na Głosy’’, to dzięki nim mogłam spełniać swoje marzenia, uwierzyli we mnie i dali mi tą szanse. Kolejną osobą jest Marcin Piotrowski tzw. Liber. Od początku udziału w programie mówił mi, że jestem jego ulubienicą i do tej pory jak to on powiedział „śledzi moją karierę muzyczną”. Miło zapamiętałam także Ewę Farną, między nami miała miejsce sytuacja kiedy to po moim występie w drugim odcinku, gdy zeszłam na backstage, uklękła przede mną i powiedziała, że mnie podziwia. Usłyszeć takie słowa od takiej osoby to bardzo cenny skarb. Ewa jest świetną i bardzo miłą osobą. Poznałam wielu ludzi o których mogła bym wiele dobrego powiedzieć, jednak nie sposób ich wszystkich wymienić.
Czy Łopuszno jest bliskie Twojemu sercu? Czy chciałabyś tu nadal mieszkać?
K.B. Łopuszno jest dla mnie miejscem, w którym zaczynałam i wiąże mnie ogromny sentyment z nim, jednak już dawno moje plany związałam z Krakowem czy Warszawą. W większych miastach są większe perspektywy i jeśli kiedykolwiek uda mi sie zrobić prawdziwa karierę muzyczna na pewno będę tu niejednokrotnie wracać, ponieważ jestem dumna że pochodzę z Łopuszna.
Katarzyna Kowalska, Anna Bernat
Wyświetleń: 811
Fajny wywiad
jejq ja ją uwielbiam :***nie znam jej osobiście ale pokochałam za wykonianie Somebody to love, kochana Klaudia mały wielki człowiek <3